U mnie jeszcze lato...za oknem tak soczyście zielono, że żaden inny kolor aktualnie nie przyszedł mi do głowy. Ostatnio było pasiasto (biel i czerwień) teraz też ale w delikatniejszym wydaniu.
Postanowiłam, że połączę kawałek nowego materiału z kawałkiem tego z SH.
Pod nożyczki tak na prawdę poszło białe prześcieradło...
To nie koniec zmian bo w ręce wpadła mi również czarno-brązowa powłoczka na kołdrę a że miała nadruki stwierdziłam, ze muszę ją mieć. W pierwszej wersji miały powstać z niej zasłonki, ale było by za ciemno, więc uszyłam powszewki na pięć wielkich poduch i jednego jaśka:)
I jak na razie to tyle domowych przemian:)))
Pozdrawiam
Agea